Sakichi Toyoda to jedna z najważniejszych postaci w dziejach japońskiego przemysłu. Uchodzi za ojca założyciela nie tylko znanej na całym świecie marki motoryzacyjnej Toyota, lecz przede wszystkim za pioniera nowoczesnego, zmechanizowanego tkactwa w Japonii. Jego życie splata w sobie wątki samodzielnego wynalazcy, przedsiębiorcy, społecznika oraz człowieka zafascynowanego postępem naukowym. Historia Toyody jest jednocześnie historią przejścia Japonii od tradycyjnego rzemiosła do zautomatyzowanego przemysłu tekstylnego i motoryzacyjnego. Zrozumienie drogi, jaką przeszedł ten skromny syn wiejskiego stolarza, pozwala lepiej dostrzec, skąd wzięła się niezwykła kultura organizacyjna Toyoty oraz koncepcje, które później przemieniły się w globalny wzorzec zarządzania produkcją.
Wczesne lata życia i tło historyczne
Sakichi Toyoda urodził się 14 lutego 1867 roku w niewielkiej wiosce Yamaguchi koło Kosai, w prefekturze Shizuoka, w rodzinie rzemieślniczej. Jego ojciec, Ikichi, był skromnym stolarzem wykonującym narzędzia rolnicze i proste sprzęty domowe. Ten wiejski, pozornie mało znaczący świat stał się dla Sakichiego podstawową szkołą życia, w której zetknął się z ręczną pracą, ograniczeniami technicznymi i uciążliwością codziennej produkcji. Japonia pod koniec okresu Edo i na początku ery Meiji przechodziła gwałtowne przemiany – od zamkniętego społeczeństwa feudalnego do państwa otwierającego się na Zachód, modernizującego swój przemysł i armię. Właśnie to tło historyczne miało ogromne znaczenie dla drogi, jaką obrał Toyoda.
Rodzina Toyodów nie należała do bogatych, ale cechowała ją silna etyka pracy, samodzielność i przywiązanie do rzemiosła. Sakichi od najmłodszych lat pomagał ojcu w warsztacie, obserwując, jak z kawałków drewna powstają narzędzia wykorzystywane przez okolicznych rolników i rzemieślników. Ta codzienna praktyka uczyła go nie tylko manualnej sprawności, lecz także dostrzegania związków przyczynowo-skutkowych między konstrukcją narzędzia a efektywnością pracy. W naturalny sposób rodziła się w nim obserwacyjna inteligencja, która później stała się fundamentem jego działalności wynalazczej.
W dzieciństwie Sakichi nie miał dostępu do rozbudowanej edukacji formalnej. Ukończył jedynie podstawową szkołę ludową, co w ówczesnej Japonii i tak nie było oczywiste. Nie dane mu było studiować na uniwersytecie czy w technicznej szkole wyższej, co pod wieloma względami odróżnia go od zachodnich inżynierów-twórców maszyn przemysłowych. Jego wiedza techniczna rozwijała się głównie na drodze samokształcenia, poprzez lekturę dostępnych publikacji, obserwację otaczającego świata oraz bezpośrednie eksperymenty z materiałem i mechanizmami.
Kluczową rolę odegrała w jego młodości atmosfera epoki Meiji, kiedy to władze państwowe promowały industrializację, sprowadzały zagranicznych ekspertów i urządzały wystawy przemysłowe, prezentujące osiągnięcia techniczne Zachodu. Toyoda, mimo że pochodził z prowincji, zetknął się z ideą postępu technicznego dzięki prasie, opowieściom osób podróżujących i nielicznym okazjom obejrzenia nowych maszyn. Budziło to w nim poczucie, że Japonia, dotychczas oparta na ręcznym rzemiośle, stoi na progu wielkiej przemiany, do której chciał aktywnie się przyczynić.
W młodości zajmował się między innymi naprawą narzędzi i prostych urządzeń, co dawało mu pierwsze okazje do twórczego modyfikowania istniejących rozwiązań. Z czasem zaczął dostrzegać, że jednym z najbardziej pracochłonnych i zacofanych technologicznie obszarów japońskiej gospodarki było tkactwo – wciąż w dużej mierze oparte na ręcznych krosnach, obsługiwanych przez kobiety i dzieci. To właśnie obserwacja ich ciężkiej, monotonnej pracy stała się impulsem, który ukształtował całe życie i misję Sakichiego Toyody.
Od prostych krosien do rewolucji w tkactwie
Pod koniec XIX wieku produkcja tkanin w Japonii opierała się wciąż w dużej mierze na tradycyjnych, ręcznych warsztatach. Tkaczki spędzały długie godziny przy krosnach, często w warunkach dalekich od ideału: słabe oświetlenie, praca w pochyleniu, monotonne ruchy, niska wydajność. Sakichi Toyoda z coraz większym niepokojem przyglądał się tym warunkom, widząc w nich nie tylko społeczną niesprawiedliwość, lecz także marnotrawstwo ludzkiej energii. Stopniowo narodziło się w nim przekonanie, że jego życiową misją jest opracowanie maszyn, które odciążą ludzi od najbardziej uciążliwej pracy i zwiększą produktywność przemysłu tekstylnego.
W latach 80. i 90. XIX wieku Toyoda zaczął intensywnie eksperymentować z ręcznymi krosnami. Jego pierwsze konstrukcje były dość proste, ale już wtedy wyróżniały się dążeniem do usprawnienia pracy poprzez mechanizację poszczególnych etapów. W 1891 roku zgłosił jeden z pierwszych istotnych patentów na usprawniony warsztat tkacki. To wydarzenie często uznaje się za formalny początek jego kariery wynalazcy. Jednocześnie zaczął też udzielać licencji na swoje rozwiązania innym producentom, co dało mu pierwsze środki na rozwijanie dalszych projektów.
Jednym z najważniejszych wczesnych osiągnięć Toyody był opracowany przez niego tzw. automatyczny warsztat drewniany, który wprowadzał szereg udogodnień zmniejszających wysiłek fizyczny tkaczki. Wprowadzenie mechanicznego wspomagania niektórych funkcji, lepsze rozmieszczenie elementów i stabilniejsza konstrukcja znacząco podniosły wydajność pracy. Mimo to Sakichi nie był jeszcze usatysfakcjonowany – marzył o w pełni automatycznym krośnie, zdolnym do samodzielnej kontroli jakości tkaniny i minimalizacji strat materiału.
Kamieniem milowym okazało się skonstruowanie przez niego w 1896 roku pierwszego zmechanizowanego krosna napędzanego siłą zewnętrzną, a nie tylko mięśniami tkaczki. Początkowo korzystał z prostych rozwiązań napędowych, ale sama idea zbliżała jego konstrukcje do maszyn stosowanych wówczas w zachodnich fabrykach tekstylnych. Toyoda, nie mając formalnego wykształcenia inżynierskiego, polegał na intuicji, metodzie prób i błędów oraz cierpliwym doskonaleniu szczegółów. Każdy nowy model był rozwinięciem poprzedniego, poprawiającym stabilność, niezawodność mechanizmu i komfort pracy operatora.
Jednym z kluczowych elementów jego filozofii było przekonanie, że maszyna nie może być projektowana w oderwaniu od człowieka, który będzie ją obsługiwał. Już wtedy Toyoda kładł nacisk na ergonomię, bezpieczeństwo i łatwość nauki obsługi – idee, które dziesiątki lat później stały się fundamentem koncepcji znanych jako Toyota Production System i szerzej – japoński styl zarządzania produkcją. Zanim jednak japońskie samochody podbiły świat, centrum innowacji Toyody pozostały krosna i technika tkania.
Na przełomie XIX i XX wieku Sakichi założył pierwsze przedsiębiorstwo produkcyjne, które miało seryjnie wytwarzać jego krosna. Był to istotny krok od roli samotnego wynalazcy do pozycji przemysłowca. Firma rozwijała się stopniowo, dostarczając maszyny do rosnącej liczby zakładów tkackich. Zyski z tej działalności pozwalały finansować dalsze badania. Toyoda coraz śmielej spoglądał w stronę maszyn w pełni automatycznych, zdolnych nie tylko do przyspieszenia procesu produkcji, ale również do samoczynnego zatrzymywania się w razie wystąpienia problemu, na przykład pęknięcia nici.
Ta ostatnia kwestia była szczególnie istotna. Tradycyjne krosna, jeśli doszło do zerwania osnowy lub wątku, kontynuowały tkanie, co prowadziło do powstania wadliwej tkaniny na odcinku wielu metrów. Straty materiału były znaczne, a wykrycie błędu następowało często dopiero po zakończeniu pracy. Toyoda dostrzegł w tym poważne źródło marnotrawstwa, zarówno czasu, jak i surowców. Zainspirowało go to do opracowania mechanizmu, który automatycznie wyczuwałby zerwanie nici i natychmiast zatrzymywał krosno, zanim powstanie większa szkoda.
Kulminacją jego prac nad krosnami automatycznymi stała się konstrukcja znana jako automatyczne krosno Toyoda typu G (Automactic Loom Type G), ukończona ostatecznie na początku lat 20. XX wieku, już przy znaczącym udziale jego syna, Kiichiro. Ten model, wykonany z metalu, o wysokiej niezawodności i szybkości pracy, był jednym z najbardziej zaawansowanych automatów tkackich swoich czasów. Zawierał zaawansowany mechanizm wykrywania zerwanych nici i natychmiastowego zatrzymywania maszyny. To rozwiązanie nie tylko ratowało materiał przed zmarnowaniem, ale stanowiło też wczesną realizację idei, którą w japońskiej terminologii określa się jako jidoka – autonomiczną kontrolę jakości wbudowaną w maszynę.
Automatyczne krosno typu G przyniosło Toyodzie międzynarodowe uznanie. Jego konstrukcje zaczęły być postrzegane nie tylko jako próba dogonienia Zachodu, lecz jako wkład Japonii w światowy postęp techniczny. W latach 20. liczni zagraniczni eksperci zwracali uwagę na efektywność i innowacyjność japońskich maszyn tkackich. Toyoda, który rozpoczynał jako samouk na japońskiej prowincji, stał się jednym z ważnych graczy globalnego rynku technologii tekstylnych.
Przełom, patenty i narodziny potęgi przemysłowej Toyody
Sakichi Toyoda nie ograniczał się do konstruowania maszyn – rozumiał też wagę ochrony własności intelektualnej i budowania długofalowej przewagi konkurencyjnej. Od początku XX wieku intensywnie korzystał z systemu patentowego, rejestrując kolejne rozwiązania związane z budową krosien, mechanizmów sterujących i zabezpieczających. Patenty te miały dwojaką rolę: chroniły jego pomysły przed kopiowaniem, ale jednocześnie podnosiły prestiż firmy, świadcząc o jej kreatywności i technicznym zaawansowaniu.
Prawdziwy przełom nastąpił, gdy opracowana przez niego rodzina automatów tkackich, zwłaszcza wspomniany typ G, zaczęła przyciągać uwagę zagranicznych przedsiębiorstw tekstylnych. W 1929 roku doszło do transakcji, która często przedstawiana jest jako symboliczny moment, w którym japońska myśl techniczna zyskała uznanie Zachodu. Sakichi Toyoda, za pośrednictwem swojej firmy, sprzedał prawa licencyjne do użytkowania automatycznych krosien Toyoda typu G znanej brytyjskiej firmie Platt Brothers & Co., jednemu z wiodących producentów maszyn włókienniczych w ówczesnym świecie.
Sprzedaż licencji przyniosła znaczącą sumę pieniędzy, która stała się kapitałową podstawą do rozwoju nowych przedsięwzięć. To właśnie z tych środków finansowano w dużej mierze narodziny przyszłego przemysłu motoryzacyjnego związanego z nazwiskiem Toyody. Symbolicznie można więc powiedzieć, że nowoczesne, automatyczne krosna stały się fundamentem, z którego wyrosły w przyszłości samochody marki Toyota. Połączenie tradycyjnego japońskiego rzemiosła, samouczkowej inżynierskiej pasji i umiejętności korzystania z globalnych rynków technologii okazało się niezwykle owocne.
Dla Sakichiego szczególnie ważne było jednak nie tylko zdobycie środków finansowych, lecz także pokazanie, że Japonia jest w stanie tworzyć rozwiązania techniczne na najwyższym światowym poziomie. Przez wiele lat w dyskursie publicznym dominowało przekonanie, że kraj ten głównie naśladuje Zachód. Toyoda pragnął dowieść, że możliwe jest wypracowanie oryginalnej, lokalnej innowacyjności, sięgającej niekiedy dalej niż dotychczasowe wzorce. Transakcja z firmą Platt Brothers była dla niego dowodem, że ten cel jest osiągalny.
Równolegle do sprzedaży licencji rozwijała się wewnętrzna struktura przedsiębiorstw związanych z rodziną Toyodów. Zakłady produkujące krosna powiększały się, inwestowano w nowoczesne hale fabryczne, doskonalono organizację pracy i system szkoleń. Sakichi kształtował przy tym określoną filozofię zarządzania ludźmi – opartą na szacunku dla pracownika, zachęcaniu do zgłaszania usprawnień oraz na przekonaniu, że każdy zatrudniony powinien mieć możliwość rozwoju. Idee te z czasem przekształciły się w rozbudowany system propozycji pracowniczych i ciągłego doskonalenia procesów, znany później jako kaizen.
W otoczeniu Sakichiego dorastał jego syn, Kiichiro Toyoda. Obserwował on rozwój zakładów tkackich, a zarazem coraz bardziej fascynował się nową gałęzią przemysłu – motoryzacją. Sakichi, choć całe życie poświęcił krosnom i tekstyliom, wykazywał duże zrozumienie dla zainteresowań syna. Uważał, że przyszłość Japonii wymaga dywersyfikacji działalności przemysłowej i że samochody będą odgrywać w niej szczególną rolę. Zasady organizacji produkcji, które sam wypracował przy maszynach tkackich, mogą zostać przeniesione do innych branż.
Pod koniec swojego życia Sakichi zachęcał Kiichiro do podejmowania odważnych decyzji. Pieniądze uzyskane ze sprzedaży licencji na krosna nie zostały po prostu zainwestowane wyłącznie w dalszą rozbudowę sektora tekstylnego, ale w znaczącym stopniu przeznaczone na badania nad silnikami spalinowymi i budowę pierwszych samochodów. W ten sposób działalność Toyody wykroczyła szeroko poza pierwotną branżę. Mimo że sam Sakichi nie zdążył ujrzeć pełnego rozkwitu koncernu motoryzacyjnego, to jednak jego decyzje strategiczne oraz wartości, którymi kierował się w biznesie, bezpośrednio zaważyły na sukcesie przyszłej Toyoty.
Sakichi Toyoda zmarł 30 października 1930 roku w Japonii. Zostawił po sobie nie tylko przedsiębiorstwo produkujące maszyny tkackie, lecz także pewien sposób myślenia o produkcji, człowieku i technice. Nie był wizjonerem w sensie medialnym ani politycznym; jego wizja wyrażała się w starannej konstrukcji mechanizmów, trosce o eliminowanie marnotrawstwa i szukaniu rozwiązań, które równocześnie poprawiają wyniki finansowe i warunki pracy. Z biegiem lat dziedzictwo to przeniknęło także do przemysłu samochodowego, stając się jednym z filarów wyjątkowego modelu zarządzania produkcją, który później zyskał miano systemu Toyoty.
Filozofia wynalazcy i wpływ na nowoczesne zarządzanie
Choć Sakichi Toyoda znany jest przede wszystkim jako twórca nowatorskich krosien, jego najtrwalszym wkładem w rozwój przemysłu okazała się specyficzna filozofia podejścia do problemów technicznych i organizacyjnych. Istotą tej filozofii była głęboka, konsekwentna obserwacja procesów, nieustanne kwestionowanie istniejących rozwiązań oraz eliminowanie zbędnych elementów – zarówno w maszynach, jak i w organizacji pracy.
Jednym z najlepiej znanych aspektów myśli Toyody jest metoda zadawania kolejnych, pogłębionych pytań przy analizie problemu. W kulturze Toyoty przyjęła ona później postać techniki „5 razy dlaczego”, polegającej na wielokrotnym dociekaniu przyczyn nieprawidłowości. Choć trudno wskazać moment, w którym metoda ta została w pełni sformalizowana, jej rdzeń był obecny już w praktyce pracy Sakichiego. Przy konstruowaniu krosna nie zadowalał się on częściowym usprawnieniem; pytał, co naprawdę jest źródłem usterki czy marnotrawstwa. Jeśli zerwanie nici powodowało defekty tkaniny, nie wystarczało mu wprowadzenie łatwej procedury naprawczej – dążył do opracowania mechanizmu, który zapobiegnie skutkom błędu poprzez natychmiastową reakcję.
Ta logika doprowadziła do powstania koncepcji, którą później nazwano jidoka. W ujęciu Toyody oznaczała ona, że maszyna powinna być w pewnym stopniu „obdarzona inteligencją”: zdolna do samodzielnego wykrywania anomalii i zatrzymywania procesu, aby nie wprowadzać do dalszego łańcucha produkcji wadliwych wyrobów. Dzięki temu obsługujący mógł skoncentrować się na nadzorowaniu wielu urządzeń jednocześnie, zamiast nieustannie kontrolować każdy ruch jednego krosna. To z kolei pozwalało znacząco poprawić wydajność pracy, bez obniżania jakości wyrobów i bez przeciążania ludzi.
Drugim kluczowym elementem myślenia Toyody była niechęć do wszelkiego rodzaju marnotrawstwa. W japońskim słownictwie zarządzania produkcją określa się je mianem muda. Sakichi instynktownie dążył do minimalizacji zbędnych ruchów, nadprodukcji, niepotrzebnego magazynowania i przestojów. W kontekście produkcji tkanin oznaczało to między innymi projektowanie takich maszyn, które pozwalają na możliwie równomierny przepływ pracy, redukcję czasu ustawiania krosien i szybkie przezbrojenia. Choć w jego czasach samo pojęcie „lean manufacturing” jeszcze nie istniało, to właśnie z jego dociekań wyrosły późniejsze koncepcje szczupłej produkcji.
Ważnym rysem osobowości Toyody było łączenie wysokich wymagań wobec siebie i współpracowników z autentycznym szacunkiem dla ludzi pracy. Dostrzegał, że maszyna nie jest celem samym w sobie; ma służyć człowiekowi, odciążać go i umożliwiać wykorzystanie jego potencjału intelektualnego, a nie sprowadzać go do roli dodatku do mechanizmu. W praktyce przejawiało się to między innymi w zachęcaniu pracowników do zgłaszania propozycji ulepszeń. Z czasem, już po jego śmierci, przekształciło się to w formalny system sugestii pracowniczych, jeden z filarów kultury organizacyjnej Toyoty.
Sakichi zwracał też dużą uwagę na kwestie etyczne w biznesie. W jego przekonaniu przedsiębiorstwo nie może opierać się wyłącznie na maksymalizacji zysku krótkoterminowego, ale powinno mieć poczucie odpowiedzialności za lokalną społeczność, dostawców oraz pracowników. Dobór partnerów biznesowych, sposób traktowania współpracowników, uczciwość w relacjach handlowych – wszystko to miało dla niego znaczenie. Takie podejście harmonizowało z konfucjańskimi i buddyjskimi wartościami obecnymi w japońskiej kulturze, ale Toyoda nadawał im bardzo praktyczny wymiar, przekuwając je na konkretne zasady zarządzania.
Filozofia ta miała również wymiar rodzinny i międzypokoleniowy. Sakichi był świadomy, że buduje coś, co ma trwać dłużej niż jedno pokolenie. Inwestując w rozwój syna i jego zainteresowania motoryzacją, myślał o przyszłości przemysłu japońskiego nie tylko w horyzoncie kilku lat, ale dziesięcioleci. Rozwój samochodów wymagał innej specjalizacji, nowych kompetencji inżynierskich i rozbudowanej sieci kooperantów, ale ogólne zasady – dążenie do eliminacji marnotrawstwa, ciągłe doskonalenie, szacunek dla ludzi i wbudowana w proces kontrola jakości – pozostały te same.
Dziedzictwo Sakichiego, widoczne w dzisiejszym systemie produkcyjnym Toyoty, ma jeszcze jeden wymiar: uczyniło z Japonii wzorzec organizacji pracy dla wielu zagranicznych firm. Koncepcje takie jak kaizen, jidoka czy just-in-time znalazły odbicie nie tylko w przemyśle motoryzacyjnym, ale również w sektorach usługowych, logistyce, a nawet administracji publicznej. Choć nazwa Toyoda dziś najczęściej kojarzy się z samochodami, to u źródeł tych globalnych zmian stoi właśnie historia człowieka, który dostrzegł w skromnym krośnie przestrzeń do szeroko zakrojonej innowacji.
Sakichi Toyoda jako symbol przemiany Japonii
Postać Sakichiego Toyody jest ściśle związana z procesem modernizacji Japonii. Urodzony w roku, w którym władza szogunatu dobiegała końca, stał się jednym z bohaterów ery, w której kraj ten próbował nadrobić dystans cywilizacyjny wobec mocarstw zachodnich. Jego biografia odzwierciedla drogę, jaką przebyła Japonia: od gospodarki opartej na lokalnym rzemiośle, przez etapy nauki technologii od innych, po moment, gdy sama zaczęła wprowadzać własne, oryginalne rozwiązania techniczne na rynek międzynarodowy.
Sakichi jako młody człowiek obserwował, jak państwo importuje maszyny i inżynierów z Europy oraz Stanów Zjednoczonych, by stworzyć nowoczesny przemysł. Jednak zamiast ograniczyć się do roli biernego użytkownika cudzych technologii, postanowił zostać twórcą własnych. W tym sensie symbolizuje przejście od etapu imitacji do etapu kreatywności. Jego krosna nie były prostą kopią zachodnich maszyn – wiele rozwiązań wynikało z lokalnych warunków, specyfiki japońskich tkanin, dostępnych materiałów i odmiennych tradycji produkcyjnych.
Ciekawym aspektem kariery Toyody jest to, że jego główne dzieło powstało w branży tradycyjnie postrzeganej jako nisko przetworzona: w przemyśle tekstylnym. Tymczasem to właśnie tekstylia stanowiły przez długi czas jeden z kluczowych sektorów eksportowych Japonii. Podniesienie ich jakości, obniżenie kosztów produkcji i zwiększenie wydajności pracy umożliwiły gromadzenie kapitału, który później wykorzystano do inwestowania w bardziej zaawansowane technologicznie dziedziny. W tym sensie automatyczne krosna Toyody były nie tylko narzędziem produkcji, lecz także dźwignią rozwoju całej gospodarki.
Jego życie obrazuje też specyficzny japoński typ wynalazcy-przedsiębiorcy, który łączy w jednej osobie rolę technika, menedżera i społecznika. Sakichi nie był odizolowanym geniuszem laboratoryjnym; spędzał czas w fabrykach, rozmawiał z robotnikami, obserwował, jak jego maszyny radzą sobie w codziennej pracy. To ciągłe sprzężenie zwrotne między projektowaniem a praktyką prowadziło do licznych ulepszeń, lecz także kształtowało kulturę organizacyjną firmy: otwartą na komunikację pionową i poziomą, zachęcającą do dzielenia się obserwacjami i problemami.
Warto też dostrzec, że dla wielu Japończyków Sakichi Toyoda stał się wzorem człowieka, który dzięki wytrwałości, ciekawości świata i zdolności do uczenia się przez całe życie jest w stanie pokonać bariery pochodzenia i wykształcenia. Rodząc się w małej wiosce, bez dostępu do uczelni technicznej, mógłby pozostać całe życie rzemieślnikiem w warsztacie ojca. Zamiast tego sięgnął po książki, obserwował maszyny, tworzył prototypy w prowizorycznych warunkach, wielokrotnie ponosząc porażki. Jego droga dowodzi, że rozwój przemysłu nie zależy wyłącznie od wielkich planów państwowych, ale również od inicjatywy jednostek.
Dziedzictwo Toyody widoczne jest dziś nie tylko w sposobie funkcjonowania koncernu Toyota, ale i w szeroko pojętej kulturze przemysłowej Japonii. Nacisk na jakość, systemy sugestii pracowniczych, dbałość o relacje z dostawcami, skłonność do długoterminowego planowania – wszystkie te cechy mają swoje korzenie w stylu myślenia, który kształtował się u pionierów takich jak Sakichi. W tym sensie jego nazwisko jest symbolem nie tylko konkretnej marki, lecz także całej filozofii prowadzenia działalności gospodarczej.
Analizując jego dokonania, można zauważyć, że Toyoda nie traktował techniki jako wartości autonomicznej. Maszyna była dla niego narzędziem do realizacji określonych celów: poprawy warunków pracy, zwiększenia stabilności dochodów rodzin tkackich, rozwoju kraju. Jego wizja przemysłu była wpisana w szerszy kontekst społeczny. Dlatego właśnie tak mocno podkreślał wagę etyki, lojalności i odpowiedzialności. Z dzisiejszej perspektywy poglądy te wpisują się w koncepcję zrównoważonego rozwoju, w której cele ekonomiczne, społeczne i – choć wówczas rzadziej artykułowane – środowiskowe muszą pozostawać ze sobą w równowadze.
Sakichi Toyoda na trwałe wszedł do panteonu japońskich wynalazców. W firmowych publikacjach Toyoty określa się go często mianem „ojca automatycznego krosna” oraz ducha założycielskiego całego koncernu. W muzeach przemysłowych w Japonii eksponowane są jego wczesne prototypy, modele krosien i notatki techniczne, pokazujące, jak z czasem doskonalił swoje konstrukcje. Uczniowie szkół technicznych poznają jego historię jako przykład, jak połączenie prostego pochodzenia, determinacji i zamiłowania do praktycznego rozwiązywania problemów może doprowadzić do trwałej zmiany świata.
Opowieść o Sakichim Toyodzie to opowieść o przenikaniu się świata prostych narzędzi i skomplikowanych mechanizmów, o przejściu od ręcznego warsztatu do fabryki wyposażonej w automaty, o ludziach, którzy w cieniu krosien dostrzegali nie tylko tkaniny, ale również przyszłość całego kraju. W tym sensie życie tego wynalazcy i przedsiębiorcy pozostaje aktualną lekcją: jak z pozoru ograniczona specjalizacja – jaką jest budowa maszyn tkackich – może stać się punktem wyjścia do stworzenia globalnej potęgi przemysłowej i nowego sposobu myślenia o relacji między człowiekiem a techniką.






